| rys. Magda Płuciennik | Nazywam się Git Stawak. Git to moje imię, Stawak to jak pewnie się
domyślacie nazwisko. Dlaczego tak się nazywam? Sam zadaje sobie to pytanie. Pewnie
dlatego, że kazałem tak na siebie mówić moim znajomym. Jan Kowalski - to przecież
takie prostackie i nudne.
Mam coś bardzo ważnego do przekazania wam wszystkim, którzy teraz
czytacie ten tekst oraz waszym rodzinom, znajomym, krewnym i ludziom, których widujecie
codziennie na klatkach schodowych, w windach, na ulicach. Znam Tajemnicę Wszystkiego,
znam Najwyższą Prawdę, wiem wszystko o Wszystkim. Nie, wcale mi się nie wydaje, że
wiem. Ja naprawdę WIEM i mam na to papiery.
Papiery poradni zdrowia psychicznego. Jest na nich napisane, że jestem
Bogiem. Nie będę się przecież z nimi kłócił. Nie jestem, ale niech tak myślą. Jak
im mówię, że jestem, to dostaje te kolorowe tabletki, po których wiem absolutnie
wszystko i jestem tak blisko Prawdy, że mogę ją dotknąć drżącą ręką. Prawda jest
miła i ciepła w dotyku, ma również taki przyjemny zapach. Coś pomiędzy świeżo
zaparzoną kawą i drzewem sandałowym ze szczyptą mięty. Lubię ją głaskać po
brzuszku.
Jeśli chodzi natomiast o Tajemnicę Wszystkiego, to niestety nie mogę
tego samego o niej powiedzieć. Mam wrażenie, że jest lekko niedorozwinięta z tymi
swoimi wyłupiastymi oczami i ciągnącą się po ziemi trąbą. W ogóle nie da się z
nią rozmawiać! Pogniecione skrzydełka i powyrywane nóżki jak u zdechłej muchy też
bynajmniej nie dodają jej uroku. Pfe!
Wszystko jest nie lepsze, ale przynajmniej coś kojarzy. Reaguje
wprawdzie na "Siad", ale zamiast siadać - wysuwa jedną ze swoich licznych czułek
i opowiada jakieś głodne historyjki o tym, czego nie robił i czego nie dokonał. Czub
jeden! Cokolwiek innego niż "Siad" powiem to się od razu na mnie obraża, jakbym
mu ojca harmonią zabił.
Tylko z Prawdą mi się układa. Jest bardzo kobieca w sposobie w jakim
się porusza. Tak przy okazji - macie od niej pozdrowienia. Teraz słodko się do mnie
uśmiecha. Lubię ja, jak Boga kocham.
Jeszcze do was się odezwę. Nie zapominajcie o mnie. O waszym korespondencie z Tamtej Strony.
|