The VALETZ Magazine nr. III - październik 1998
[ ISO 8859-2 ]
( wersja ASCII ) ( wersja CP-1250 )
poprzednia strona 
			powrót do indeksu następna strona

VALETZ KONTAKT INFORMACJE
 
Nienawiść i przyjemność z nią związana
    Z serii nowe kino francuskie
Anna Draniewicz (redakcja@valetz.pl)

Osiem lat temu w kinie francuskim pojawił się młody człowiek, który zdobył już światowy rozgłos, a w przyszłości być może zawojuje gnijące czeluści Hollywood :) Tym człowiekiem jest Mathieu Kassovitz, który w 1990 roku zrealizował swój pierwszy, krótkometrażowy film Fierrot Pchełka (Fierrot le pou). Film ten zdobył wiele nagród na festiwalach filmów krótkometrażowych, między innymi nagrodę Jury (Maison Laffaite 1990), Wyróżnienie Specjalne (Savigny le Temple 1991), nagrodę młodej publiczności (Brest 1991) i Grand Prix (Chamrousse 1991).

W tym ośmiominutowym, czarno-białym filmie Kassovitz zagrał główną rolę chłopaka próbującego bezskutecznie wrzucić piłkę do kosza, by zrobić wrażenie na Solange, pięknej Metysce trenującej koszykówkę. Długometrażowym debiutem Kassovitza było swoiste rozwinięcie tamtej krótkometrażówki, Metyska (Metisse) z 1993 roku. Jest to historia trójkąta uczuciowego pomiędzy metyską Lolą i dwoma starającymi się o jej względy mężczyznami, których jednakowo kocha. Jeden jest biały, drugi czarny. Mathieu gra białego Félixa, który uwielbia nocne kluby, rap i swój rower (jest jedynym kurierem w Paryżu rozwożącym przesyłki na rowerze). Jamal jest czarny, studiuje prawo, żeby sprawić przyjemność swoim rodzicom i nosi zawsze dobrze skrojone garnitury. Gra go Hubert Koundé, który pojawił się później w jednej z głównych ról w Nienawiści, najbardziej znanym filmie Kassovitza, a ostatnio w komedii Razem raźniej.

Pewnego dnia Lola zaprasza obu chłopców do siebie na kolację, żeby im oświadczyć, że jest w ciąży i nie wie, który z nich jest ojcem. Interesuję ją tylko to, który z nią zostanie. Po małej sprzeczce Félix decyduje się zapomnieć o Loli. Woli nadal spotykać się z przyjaciółmi w nocnych klubach, nocować na komisariacie i jeść babcine obiadki. Po prostu żyć. Tymczasem Jamal, z miłości do Loli, rzuca studia i zatrudnia się w fast foodzie. Lola poruszona jego determinacją proponuje mu, by się do niej przeprowadził. Po jakimś czasie przyzwyczajają się do życia we dwoje. I gdy wszystko zaczyna dobrze się układać Lola otrzymuje wyniki testów na ojcostwo...

Pomysł na ten film Mathieu zaczerpnął bezpośrednio z codziennego życia. Obserwując swoich przyjaciół i stosunki miedzy nimi dostrzegł, że tworzą kolorową mieszankę ras i problemów. Za Metyskę Kassovitz był w 1993 roku po raz pierwszy nominowany do Cezara: dla najlepszego filmu i dla nadziei francuskiego kina. Pierwszą z tych nagród dostał dopiero za Nienawiść, a drugą za rolę Johnny'ego w Patrz jak giną ludzie (Regarde les hommes tomber). Johnny to mało rozgarnięty złodziejaszek, którego bierze pod swoje skrzydła stary naciągacz i oszust karciany Marx. W rolę Marxa wspaniale wcielil się sam Jean Louis Trintignant. Przemierzając razem Francję wzdłuż i wszerz, wplątują się coraz bardziej w ciemne sprawki francuskiego świata przestępczego. Zaczynają ściągać haracz od dłużników szefa mafii, a kończą na wykonywaniu dla niego mokrej roboty. Temat agresji był zawsze tematem przewodnim filmów Kassovitza, zarówno tych, które wyreżyserował, jak i tych w których grał.

Kolejnym etapem była nagrodzona w Cannes za reżyserię Nienawiść - film który przyniósł Kassovitzowi światowy rozgłos. Miałam okazję obejrzeć ten film we Francji, zanim jeszcze pojawi się na 11-tym Warszawskim Festiwalu Filmowym, a później po roku trafił wreszcie do polskich kin. W filmie bohaterowie mówią slangiem paryskich przedmieść i trudno było czasem zrozumieć dialogi. Tego typu problemy mieli sami Francuzi, który nie stykają się z tym środowiskiem. Porównywano go do amerykańskiego back slang, języka raperów, który również jest niezrozumiały dla reszty Amerykanów. We francuskim magazynie filmowym Premiere pojawił się nawet artykuł, w którym tłumacze skarżyli się na trudności, jakie stwarzał im tekst Nienawiści, podając wiele ciekawych przykładów. Po raz pierwszy żargon ulicy pojawił się w kinach.

Nienawiść była kręcona w samym środku cité, podmiejskiej dzielnicy, podobnej do tej pokazanej w filmie. Podczas realizacji filmu oryginalny tytuł został zmieniony, by nie powodować zbędnych konfliktów z mieszkańcami i brzmiał Prawo cité. W scenariuszu nie umieszczono też sceny finałowej, mimo to w 11 z 12 wytypowanych miejsc ekipie odmówiono praw do kręcenia filmu. Pośród trzech głównych bohaterów: Vinza, Saida i Huba, którzy w filmie noszą imiona grających ich aktorów, tylko jeden nie wychował się w podmiejskim cité. To Vincent Cassel (syn innego znanego francuskiego aktora, Jean-Pierre Cassela), który pojawił się już u Kassovitza w małej rólce w Metysce. Rola Vinza w Nienawiści była początkiem jego wspaniałej kariery. Dwaj pozostali to Said Taghmaoui i wspomniany już Hubert Koundé.

Film przedstawia 24 godziny z życia przedmieścia, w którym wybuchła uliczna wojna między młodzieżą i policją. Wszystko zaczęło się od tego, że podczas przesłuchania policjant ciężko pobił młodego Abdela, który zapadł w śpiączkę. Dla młodych mieszkańców cité to znak do ataku na policjantów. Jeden z nich gubi podczas walk swój służbowy pistolet. Znajdują go trzej przyjaciele: Vinz, Said i Hub, którzy rozpoczynają wędrówkę przez miasto. Obserwując ich poznajemy życie tysiąca podobnych im młodych ludzi bez przyszłości i wiemy, że pistolet w końcu wystrzeli, zastanawiamy się tylko kiedy to nastąpi...

Po tak wspaniałym i poruszającym debiucie Kassovitz wyreżyserował i zagrał jedną z głównych ról w Zabójcy (Assasin(s)) - filmie, który spotkał się ze skrajnymi reakcjami widowni. Jest to historia Wagnera, starzejącego się płatnego zabójcy, który szuka następcy. Na swego ucznia wybiera młodego złodziejaszka Maxa, którego gra Kassovitz. Jednak Max okazuje się mało pojętnym uczniem. Dopiero pozbawiony skrupułów 13-letni Mehdi zadowala mistrza, a wkrótce zaczyna go przerastać. Film pełen jest brutalnych scen, które według zamierzeń reżysera miały zwrócić uwagę widza na problem przemocy w mediach. Jednak Kassovitz wpadł w podobna pułapkę, w jaką jeszcze przed nim zaplątał się chociażby Olivier Stone kręcąc Urodzonych morderców - stworzył kolejny obraz przeciwko tworzeniu których chciał zaprotestować.

Od tamtej pory Mathieu nie zrobił żadnego nowego filmu, ale pojawił się na ekranie jako aktor. Mogliśmy go zobaczyć w małej rólce w Piątym elemencie (Le cinquieme element) Luca Bessona. Wspaniale zagrał ćpuna próbującego okraść granego przez Bruce'a Willisa taksówkarza Korbena Dallasa, gdy ten otwiera rano drzwi swej przytulnej celi, by udać się do pracy. Kolejnym filmem, w którym Mathieu pojawił się ostatnio jest Przyjemność, i przykrości z nią związane, gdzie w jednej z głównych ról występuje także jego bliski przyjaciel Vincent Cassel. Ich drogi rozeszły się na pewien czas po Nienawiści - filmie, który dla obu był jak na razie największym osiągnięciem.

W tym czasie Cassel zagrał w filmowej wersji francuskiego komiksu o Dobermanie i jego bandzie, która bezkarnie napada na banki i kpi z bezradności policji. Doberman pełen był rytmicznie montowanych, szybkich, brutalnych scen i czarnego humoru, a wszystko to na tle wprowadzającej w trans muzyki techno. Zagrał w nim również Tchéky Karyo, znany z głównej roli w Nikicie Luca Bessona, który tu wcielił się w postać demonicznego inspektora policji z piekła rodem. Doberman był według mnie jednym z ciekawszych obrazów zeszłorocznego, 13-tego już Warszawskiego Festiwalu Filmowego i z pewnością niezapomnianym przeżyciem. W tym roku na 14-tym Warszawskim Festiwalu Filmowym pojawią się tylko dwa (oprócz koprodukcji) „czysto" francuskie filmy: komedyjka Paparazzi i zapowiadający się dosyć ciekawie obraz Ci, którzy mnie kochają, wsiądą do pociągu (Ceux qui m'aiment prendront le train). Zabraknie niestety szalenie interesującego, wspomnianego już przeze mnie filmu Przyjemność, i przykrości z nią związane, w którym po raz kolejny spotkali się Mathieu Kassovitz i Vincent Cassel, tym razem obaj po tej samej stronie kamery - jako aktorzy.

Film w reżyserii Nicolasa Boukhriefa Przyjemność, i przykrości z nią związane (Le plaisir, et ses petits tracas) nawiązuje do filmu Maxa Ophülsa Przyjemność (Le plaisir) z 1951 roku. Przyjemność skomponowana była z trzech historii opartych na nowelach Maupassanta. W pierwszej z nich, w Masce (Masque), pewien stary człowiek zakłada maskę, dzięki której zaspokaja wreszcie swoją żądzę. Druga z nich, Dom Tellier (La Maison Tellier), opowiada o domu schadzek. Pewnego wieczoru stali bywalcy zastają tam zamknięte drzwi. Trzecia to Modelka (Modele), o młodym malarzu, który zakochuje się w jednej ze swoich modelek. Znużony po jakimś czasie próbuje z nią zerwać, ale dziewczyna rzuca się z okna jego pracowni. W Przyjemności, i przykrościach z nią związanych natomiast reżyser użył konstrukcji łańcuchowej, łącząc jedną historyjkę z drugą postaciami niewiernych kochanków. Przypomina to trochę utwór muzyczny, w którym tempo powoli narasta poprzez pojawiające się kolejno nowe motywy i instrumenty. Nasuwa to skojarzenie chociażby z Bolerem Ravela czy Dzwonami rurowymi Mike'a Oldfielda.

Pierwszą postacią jako widzimy jest dusiciel (Vincent Cassel), który będzie się pojawiał co jakiś czas powodując przyśpieszenie tempa filmu. Potem poznajemy rannego żołnierza, którym opiekuje się pielęgniarka o wielkim sercu (Julie Gayet). Śledząc dalej jej losy dowiadujemy się, że jej narzeczony (Mathieu Kassovitz) jest komikiem, pracującym w nocnym klubie. Kiedy pewnego wieczoru wraca z pracy ratuje niedoszłą samobójczynię w wieku przekwitania (Caroline Cellier) i proponuje jej wspólny wieczór. Wtedy znowu na chwilę pojawia się nasz dusiciel. Później poznajemy męża tej kobiety, który jest biseksualistą (Michele Placido) i próbuje uwieść młodego Włocha-niemowę. W końcu znajduje sobie młodego kochanka (Francis Renaud), brata aktorki filmów porno (Florence Thomassin), którą interesuje się nasz dusiciel. I znów wracamy do punktu wyjścia, tylko tym razem bogatsi w wiedzę o tym, że przyjemność miłości nie trwa dłużej niż chwilę.

Film pokazuje przyjemność i pożądanie w krzywym zwierciadle - gorzkie i cierpkie odbicie naszych obyczajów miłosnych. Przedstawia nam stereotypy ludzi, w których każdy może odnaleźć coś z siebie samego lub swoich znajomych. Dla mnie był to także film o groźbie AIDS, o tym że nic się nie zmieniło i nadal przedkładamy przyjemność nad rozum i uczucie. Dusiciel, który zabija nierozsądnych kochanków, jest jak śmiertelny wirus - każdy może na niego trafić. Można ten film nazwać niemal symbolicznym, gdyż nie fabuła jest tu najważniejsza, ale to co się pod nią kryje. Miejmy nadzieje, że za parę lat dotrze on do Polski i pojawi się na ekranach kin lub przynajmniej na szklanym ekranie telewizora. Obawiam się, że na razie jest jeszcze zbyt odważny, o czym świadczy dla mnie fakt pominięcia go na tegorocznym Warszawskim Festiwalu Filmowym. Być może jednak było to spowodowane jego niedawną premierą we Francji i pojawi się dopiero za rok, czego zarówno sobie jak i wam życzę :)

A już za miesiąc przyjrzymy się filmom wspomnianego tu Luca Bessona i dalszym losom aktorów, którzy w nich grali. Następny odcinek Nowego Kina Francuskiego pod tytułem Wielki Besson w następnym numerze The Valetz Magazine :)

Filmografia:

1.Przyjemność (Le Plaisir) '51; reż. Max Ophüls, wyst. Claude Dauphin, Gaby Morlay, Madaline Renaud, Danielle Darrieux, Pierre Brasseur, Jean Gabin; czarno-biały (95 min.)

2.Fierrot Pchełka (Fierrot le pou) '90; reż Mathieu Kassovitz, wyst. Solange Labonne , Alain Brena Labinski, Mathieu Kassovitz; czarno-biały (8 min.)

3.Metyska (Metisse) '93; scen. i reż. Mathieu Kassovitz, wyst. Julie Mauduech, Hubert Koundé, Mathieu Kassovitz; premiera we Francji: VII.93r. (95 min.)

4.Patrz jak giną ludzie (Regarde les hommes tomber) '93; reż Jacques Audiard, wyst. Jean-Louis Trintignant, Mathieu Kassovitz, Jean Yanne (100 min.)

5.Nienawiść (La haine) '95; scen. i reż Mathieu Kassovitz, wyst. Vincent Cassel, Hubert Koundé, Said Taghmaoui (95 min.)

6.Zabójca (Assasin(s)) '96; reż. Mathieu Kassovitz, wyst. Michel Serrault, Mathieu Kassovitz, Mehdi Venoufa (134 min.)

7.Piąty element (Le cinquieme element) '97; scen. i reż. Luc Besson, wyst. Bruce Willis, Gary Oldman, Ian Holm, Milla Yovovich, Mathieu Kassovitz (126 min.)

8.Doberman (Le Doberman) '97; reż. Jan Kounen, wyst. Vincent Cassel, Monica Bellucci, Tchéky Karyo (103 min.)

9.Przyjemność, i przykrości z nią związane (Le plaisir, et ses petits tracas) '98; reż Nicolas Boukhrief, wyst. Vicent Cassel, Julie Gayet, Mathieu Kassovitz, Michele Placido; premiera we Francji: 5.VIII.98r. (101 min.)

10.Razem raźniej(Restons groupés) '98; reż. Jean-Paul Salomé, wyst. Emma de Caunes, Judith Henry, Hubert Koundé; premiera we Francji: 2.IX.98r.

4

powrót do początku

The VALETZ Magazine
[ http://www.valetz.pl ] lub
[ http://venus.wis.pk.edu.pl/magazine ]
kontakt: redakcja@valetz.pl oraz redakcja@valetz.pl

 

(c) Wszelkie prawa zastrzeżone.

Odpowiedzialność za treści tekstów i prac graficznych spoczywa
na barkach ich autorów, a poglądy wyrażane przez nich nie zawsze zgadzają
się z poglądami redakcji.

Redakcja The VALETZ Magazine nie zwraca nadesłanych materiałów,
zastrzega sobie też prawo do skracania tekstów.

Materiały prezentowane na łamach The VALETZ Magazine są własnością
ich autorów i jako takie są chronione przez ustawę o prawach autorskich.