Tytul wstepniaka to takie powiedzonko-wytrych, stosowane w sytuacjach patowych, kiedy argumentow slownych zabraklo, a fakty nie sluza naszej sprawie juz dluzej. Tak wlasnie i ja sie czuje, oddajac 12-stke z opoznieniem niewybaczalnym, do ktorego zarzekalem sie nie dopuscic. Totez nie bardzo i wierze w poprawe naszej terminowosci w niedalekiej przyszlosci... Zreszta skoro o tym juz mowa, to na jesien przygotowujemy dla Panstwa istna rewelacje-rewolucje; to, co Panstwa zastaniecie po powrocie z wakacji i urlopow powinno sprawic Wam naprawde wiele przyjemnosci. Wiecej, prosze wybaczyc, powiedziec nie moge... Jak widac odrobine optymizmu jeszcze zachowalem...

12 numer TVM, mimo, ze spozniony, prezentuje sie znakomicie, o czym z pewnoscia sie Panstwo przekonacie. Jedynym mankamentem jest brak wywiadu z Jackiem Natansonem, szczera rozmowa z autorem "Zlotego Brighton". Prosze o wybaczenie, ale material ten pojawi sie w kolejnym numerze magazynu, niewykluczone tez, ze wtedy bedzieli mieli jakas dodatkowa atrakcje dla milosnikow tego autora. (Namawiam raz jeszcze do korzystania z subskrypcji.)

Po raz kolejny siegamy po powiesc, tym razem w celach prezentacyjnych publikujemy poczatek "Abrezji". Jej kontynuacja na lamach TVM stoi pod znakiem zapytania, a w podjeciu decyzji znaczaca role odgrywaja nasi Czytelnicy wyrazajac opinie na jej temat... Do czego zachecamy! W dziale opowiadan debiutuje u nas Krzysztof Orzechowski swoja "Szpilka motyla", utworem trudnoklasyfikowalnym, ale pieknym. Nowy komiks "Ostatnia robota" to dziecko nasze wlasne, w tym sensie, ze stworzone przez czlonkow redakcji magazynu, a moge wyjawic, ze na nim nie poprzestaniemy - w przygotowaniu kolejne komiksy.

I reszta zamieszczonych w 12-stce utworow i prac warta jest wymienienia, ale ja poprzestane na tych trzech zapraszajac do czytania i ogladania. I komentowania...