|
Nikt mnie nie zna
| Ilustracja: Łukasz Matuszek |
Nikt mnie nie zna przecież
Nikt nie może mieć na własność
moich słów i gestów
To wygodne, prawda?
Widzisz tylko mój cień na ścianie
Czy obrócisz się, by mnie złapać?
Przecież i cień
ma swą wartość
I może odejść
zaginąć
Warszawa, 17 października 1990
Dłonie
Dłonie leżące na stole
wspierające się o siebie
Mówisz mi: popatrz na jej dłonie
zanim spojrzysz na nią
Są bardziej nagie niż ona być może
są bardziej prawdziwe
Ale ja patrzę na twarz w półcieniu
Nie na dłonie - to nic wielkiego
Warszawa, listopad 1990
W każdej kropli
W winie tkwi zbytnia prawda
odsłania duszę, niszczy więzy
jedno słowo w czasie wina
W winie tkwi słabość więc
W winie tkwi zaklęte piękno
kolory świata nie przesłonięte już
przyjemność wolności i prawdy bez słów
W winie jest siła więc
Gdy podnosi do ust pucharek
pełen wina
myśli o sile milcząc;
a gdy już zdarzą się nieostrożne słowa,
z przekleństwem na ustach
zwraca się ku ostatniej kropli
I czyja w tym słabość - wina?
Warszawa, 29 kwietnia 1991
Bogowie
Bogowie rodzą się każdego dnia
...i każdego dnia umierają
Wewnątrz nas
O ich poczynaniach podczas
tak krótkiego czas
jak nasze życie
Opowiada każdy twój gest
czy w nich wierzysz czy nie
czy myślisz o nich
Jeśli nawet pragniesz przeżyć życie
w spokoju... samotności... szczęściu
Bez nich
...nic z tego
Nie spytają cie o zdanie
W ich narodzinach jest krew
w śmierci smutek
Pomiędzy
nie wiem - może twoje dni
może ich chwile
Warszawa, 5 stycznia 1993 roku
Kobieta w czerwieni
przyszłość - pytanie
nie sposób być tak potężnym
by być pewnym przed nią ochrony
można tylko tej pewności dla siebie nabrać
budując potężny zamek
budując w nim wieżę tak wysoką
by dostrzec zbliżającą się przyszłość
ale gdy będzie w niej armia najeźdźców
to czy - mury zamkowe
wytrzymają uderzenie
ale - gdy będzie nią kobieta w czerwieni
czy otworzysz przed nią bramę?
przyszłość...
jest tak śmiesznie nieprzewidywalna
że życie jest ciągłym pytaniem
pytaniem - o przyszłość
Warszawa, 15 lipca 1993
W zachodzącym słońcu
W zachodzącym słońcu
wygrzewasz się niczym stary bury kot
na czerwonym ceglanym murku
wśród muzyki - tyle budzącej wspomnień
Wokół tyle ludzi, hałasu i zdarzeń
...i ten cały świat zginie zaraz
w zachodzącym słońcu
Coraz mniej światła... coraz mniej ciepła
Coraz więcej ludzi następnego dnia
zobaczysz, poznasz, zapomnisz
Tylko słońce będzie dla nas takie same
Choć nigdy nie zobaczę go już tak jak dziś
Warszawa, 8 sierpnia 1998
|
Jarosław Zieliński, znany czytelnikom TVM choćby z opowiadania zamieszczonego w 2 numerze pisma zatytułowanym "Katedra". Jego najnowsze dziecko, jak sam pisze, to serwis Fantastyka.pl http://www.fantastyka.pl. Publikowane wiersze pochodzą ze zbiorku "Piaskowe zamki" dostępnym w witrynie Słowa i linie >http://slowa.art.pl.
|
|
Jarosław Zieliński
{ redakcja@valetz.pl }
|
|
|
|