The VALETZ Magazine nr. 4 (IV) - listopad 1998
[ CP-1250 ]
( wersja ASCII ) ( wersja ISO 8859-2 )
poprzednia strona 
			powrót do indeksu następna strona

VALETZ KONTAKT INFORMACJE
 
3.Wielki Besson
    Z SERII NOWE KINO FRANCUSKIE
Anna Draniewicz (redakcja@valetz.pl)

Chyba każdy zna nazwisko Luca Bessona i potrafi wymienić choćby jeden z jego filmów. Któż nie zna Nikity czy Leona Zawodowca? Któż nie widział Wielkiego błękitu lub Piątego elementu? Luc Besson jest dla wielu reżyserem kultowym. Jest twórcą wobec którego nie można zostać obojętnym. Jego filmy albo się uwielbia, albo się ich nie znosi. Ostatnio napisano o nim i o jego stylu bardzo wiele, zaszufladkowano go jako postbarokowca. Nie będę tu próbować go szufladkować, ani nawet zgłębiać jego twórczości. Przyjrzę się raczej jego darowi wybierania aktorów i ich dalszym losom po zagraniu u „Wielkiego Bessona”.
Zanim jeszcze powstał pierwszy głośny film tego reżysera – kultowy dla wielu młodych ludzi na całym świecie Wielki błękit – Luc Besson nakręcił Ostatnią bitwę. W tym filmie po raz pierwszy pojawił się aktor, którego widzimy prawie we wszystkich jego filmach. Chodzi oczywiście o Jeana Reno, który nie wystąpił tylko w ostatnim filmie Luca, Piątym elemencie, choć z pewnością zagrałby Korbeena Dallasa nie gorzej niż Bruce Willis. Ostatnia bitwa to jedyny film tego reżysera, którego nie udało mi się obejrzeć. Jeżeli ktoś go widział lub ma do niego dostęp – proszę o kontakt :)
Pierwszym znanym filmem Luca Bessona było Subway, czyli Metro. Była to opowieść o wyrzutkach, którzy stworzyli swój własny świat w korytarzach paryskiego metra. Główne role zagrali w nim znany z Nieśmiertelnego Christopher Lambert i Isabelle Adjani, która wystąpiła między innymi w Toxic Affair, Królowej Margot, a ostatnio w amerykańskiej wersji francuskiego filmu Diabolique z Sharon Stone. Isabelle Adjani była już wtedy uznaną aktorka teatralną i filmową, a Lambert rozpoczął swoją nieudaną karierę w Hollywood, w czasie której ewoluował od nieśmiertelnego, poprzez różnych szlachetnych osobników z kiepskich filmów sensacyjnych, aż został bogiem w pierwszej części Mortal Kombat. Warto też zwrócić uwagę na wrotkarza granego przez Jean-Hugues Anglande’a, który zagra później jedną z głównych ról w Nikicie. Oczywiście Besson znalazł tam też rólkę dla swojego przyjaciela Jeana Reno, którego możemy podziwiać jako perkusistę zespołu występującego na stacji metra.
Później powstał film, który wstrząsnął Francją – Wielki błękit. Po tym filmie w tym kraju wzrosła liczba samobójstw. Był manifestem pokolenia młodych Francuzów, którzy nie widzieli sensu w swoim wygodnym i poukładanym życiu. Jean Reno zagrał w nim włoskiego płetwonurka przez całe życie współzawodniczącego ze swoim francuskim kolegą, który w oceanie czuje się jak ryba w wodzie. Wspaniale zagrał go Jean-Marc Barr, który później zniknął niestety na długo z naszych ekranów. Była to najlepsza rola w jakiej go widziałam. Na drugim Festiwalu Filmów Francuskich w 1995 roku miałam okazję obejrzeć dwa filmy z jego udziałem: Ulubionego syna i Fałszerzy, jednak w żadnej z tych ról Barr nie zabłysnął już takim światłem jak u Bessona.
W pierwszym filmie przyćmił go Gérard Lanvin, który dostał za rolę w nim Cezara w 1995 roku. Ulubiony syn to opowieść o więzach łączących trzech braci. Tylko najstarszy z nich Jean-Paul (grany przez Gérarda Lanvina), odwiedza chorego ojca w klinice. Dwaj pozostali: poszukujący złota Francis (Bernard Giraudeau) i homoseksualista Phillipe (Jean-Marc Barr) zerwali kontakt z rodziną. Jean-Paul nabywa polisę ubezpieczeniową dla ojca i zwraca się do braci o pomoc finansową. Wtedy spotykają się po raz pierwszy od wielu lat i dochodzi między nimi do konfliktów. Fałszerze natomiast to płytka komedyjka o Amerykaninie, który przyjeżdża na Tahiti, by napisać biografie Paula Gauguina i spotyka tam oszusta fabrykującego „pamiątki” po tym wielkim malarzu. Jean-Marc Barr zagrał Amerykanina-frankofila (wbrew pozorom to nie żadno zboczenie, ale określenie dotyczące obcokrajowców zafascynowanych językiem i kulturą francuską - przyp. red. :) zafascynowanego nowo spotkanym znajomym. Film nie wyróżnia się niczym szczególnym spośród innych francuskich komedyjek. Co roku produkuje się we Francji kilka takich tytułów, które są nawet zabawne, ale o których zapomina się zaraz po wyjściu z kina. Ostatnim przykładem takich produkcji może być Obiad głupców (Le diner de coins) oraz Paparazzi z Patrickiem Timsitem i Vincentem Lindonem, występującym zresztą w obu tych filmach.
Dopiero jego rola w filmie Dżuma przypomniała o możliwościach tego aktora. Dżuma była bardzo dobrą ekranizacją książki Alberta Camus pod tym samym tytułem. Jest to raport z oblężonego miasta, w którym wybuchła epidemia tej śmiertelnej choroby. Bohaterowie muszą się zmierzyć nie tylko z samą chorobą, ale również z bestią, która wychodzi z człowieka w momentach zagrożenia. Jean-Marc Barr zagrał tam Tarrou, lekkoducha, którego warunki zmuszają do tego, by wreszcie dojrzał emocjonalnie. Ostatnio Jean-Marc Barra można było zobaczyć w filmie Przełamując fale i choć ponownie zniknął z horyzontu, miejmy nadzieję, że wkrótce znów zobaczymy go w formie w jakimś dobrym filmie.

Później powstała Nikita, która skradła serca wielu widzów na całym świecie. Jest to historia młodej kobiety zmuszonej przez organizacje rządową do zabijania na zlecenie. Nikita uczy się zabijania, ale nie traci przy tym swojej naiwności i spontaniczności. Po jakimś czasie zaczyna ją męczyć konieczność prowadzenia podwójnego życia. Postanawia odejść, w czym pomaga jej ukochany mężczyzna, któremu w końcu wyjawia prawdę. Zakończenie filmu jest dość zagadkowe. Pamiętam, że moi znajomi kłócili się zawsze, czy wybranek Nikity (grany przez Jean-Hugues Anglande’a, na którego zwracałam już uwagę przy filmie Subway) również należał do tej organizacji. Czy przypadkiem nie był od początku podstawiony? Czy postanowił pomóc Nikicie ukryć się, gdyż naprawdę się w niej zakochał? Czy też był niczego nieświadomy i dowiedział się wszystkiego od Nikity w noc przed jej zniknięciem? A może tej nocy to nie ona jemu, ale on jej wyjawił całą prawdę? Chyba każdy musi sam zdecydować jaką wersję woli po obejrzeniu filmu.
Grająca główną rolę Anne Parillaud, ówczesna żona reżysera, grywała później we francuskich filmach telewizyjnych. Ostatnio można ją było podziwiać w roli królowej w amerykańskiej wersji francuskiego filmu Człowiek w żelaznej masce i przekonać się, że nadal wygląda wspaniale. Policjanta, który szkoli Nikitę zagrał Tchéky Karyo – aktor, którego można było potem zobaczyć w amerykańskiej komedii Miłość jak narkotyk oraz w bardzo ciekawym, wspomnianym przeze mnie w poprzednim odcinku Dobermanie. Tchéky Karyo zagrał tam ponownie policjanta, tylko o ile w Nikicie wykonywał tylko swoją pracę i na koniec potrafił okazać współczucie i zrozumienie, o tyle w Dobermanie jest demonicznym wcieleniem zła, które wydaje się być niezniszczalne.
Nikita została nieudolnie przerobiona na amerykański serial – w którym nie pozostało nic z logiki ani uroku pierwowzoru – pod tytułem La femme Nikita, zresztą niepoprawnie wymawianym przez amerykańskich lektorów (czyt. la fam nikita :) W rok po Nikicie Besson zrobił ponad godzinny film ukazujący życie w oceanie. Atlantis jest jakby kontynuacją Wielkiego błękitu. Oglądamy w nim świat, do którego dobrowolnie odszedł bohater grany przez Jean-Marc Barra. Ten film można dziś porównać do innego paradokumentu o życiu zwierząt – Microcosmosu – francuskiej metafory życia. W obu filmach autorzy poszukiwali podobieństw między zachowaniami zwierząt i ludźmi, często dochodząc do wniosku, że nie różnią się one tak jak mogłoby się nam wydawać. Wydaje się nawet, że jest to nowa filozofia życia Francuzów, czego przykładem może być również szalenie popularna we Francji książka Bernarda Webera pt. Mrówki, w której autor przekonuje nas o tym, że są one lepiej od nas rozwinięte i mogą wkrótce opanować Ziemię.

W końcu Luc Besson zrobił swój pierwszy film w Stanach. Akcja Leona zawodowca dzieje się w Nowym Jorku. Leon jest płatnym mordercą, swoistym rozwinięciem roli Viktora z Nikity. Tym razem mamy jednak możliwość bliższego przyjrzenia się życiu zawodowego mordercy, a przynajmniej wyobrażeniom Bessona na ten temat. Leon jest nieszkodliwym poczciwcem, który zatrzymał się w rozwoju na etapie nastolatka, a może nawet wcześniej. Do momentu pojawienia się 12-letniej Matyldy Leon opiekuje się tylko roślinką doniczkową. Związek z Matyldą, która chce by pomógł jej pomścić jej rodzinę, zmienia Leona, który teraz gotów jest poświęcić dla niej własne życie. W roli Matyldy zadebiutowała Nathalie Portman, która później zagrała w filmie Gorączka z Alem Pacino i Robertem De Niro, a już wkrótce będziemy ją mogli zobaczyć w kręconym właśnie prequelu Gwiezdnych wojen jako matkę przyszłych bohaterów Luke’a Skywalkera i księżniczki Leii.
Był to ostatni, jak do tej pory, wspólny film Luca Bessona i Jeana Reno, który zaczął ostatnio grywać w amerykańskich produkcjach. Ale zanim zobaczyliśmy go w komedii Francuski pocałunek, czy ostatnio w Godzilli, zagrał w ostatnim filmie Michelangela Antionioniego Po tamtej stronie chmur. Teraz zapowiada się jednak na to, że będziemy go oglądać głównie w hollywoodzkich superprodukcjach. Chyba, że wszystkich nas jeszcze zaskoczy. W Leonie zawodowcu wspaniale zagrał również brytyjski aktor Gary Oldman, który pojawił się również w kolejnym filmie Bessona, Piątym elemencie. Czyżby miał zająć miejsce Jeana Reno? Ostatnio Gary Oldman zadebiutował jako reżyser filmem z wątkami autobiograficznymi pt. Nic doustnie. Film ten zrobił za bardzo małe pieniądze jakie zostały po kręceniu Piątego elementu, a Luc Besson był producentem tego projektu.
Piąty element to spełnienie marzenia małego chłopca jakim kiedyś był Luc Besson, choć niektórzy zarzucają mu, że nigdy nie wydoroślał. Jako 17-latek Luc napisał opowiadanie, które teraz po latach, poprawione i ulepszone, mógł wreszcie sfilmować. Jest to malownicza historia science- fiction pouczająca o podstawowych wartościach w życiu. W tym filmie, obok Bruce’a Willisa, w roli księdza wystąpił brytyjski aktor Ian Holm znany m.in. z takich filmów jak: Rydwany ognia, Hamlet (z Melem Gibsonem), Henryk V (w reż. Kenetha Branagha), Szaleństwo króla Jerzego czy Greystoke. Legenda Tarzana, władcy małp (z Christopherem Lambertem). W małej rólce pojawił się tam również Luke Perry znany głównie z serialu Beverly Hills 90210, który ostatnio porzucił. Chris Tucker po świetnie zagranej roli Rudyy’ego pojawił się w komedyjce Kasa mowa i na razie słuch o nim zaginą. W roli głównej wystąpiła modelka rosyjskiego pochodzenia Milla Jovovich, która zajęła teraz miejsce Anne Parillaud u boku Luca Bessona. Milla zadebiutowała kiedyś epizodem w Balandze uczniowskiej, a wkrótce będziemy mogli ją zobaczyć w najnowszym filmie Spike’a Lee Gra o honor.
Pisząc o filmach Luca Bessona nie sposób nie wspomnieć o Ericu Sierra, który skomponował wspaniałą muzykę do jego filmów. To tak jakby pisać o twórczości Kieślowskiego nie wspomniawszy przy tym ani słowem o Zbigniewie Preisnerze. Muzyka w filmach Bessona odgrywa bardzo ważną rolę. Możemy to zauważyć już w Wielkim błękicie, gdzie podwodne dźwięki nasuwają skojarzenia z odgłosami wydawanymi przez delfiny. W Subway i Nikicie muzyka ta jest bardziej żywa i współczesna. To samo dotyczy filmów Leon zawodowiec i Piąty element. W każdym z tych filmów jest też jeden przebój, który nucimy po wyjściu z kina. Lady in blue z Wielkiego błękitu, It`s all a mystery z Subway, This is your time z Nikity, czy arię divy z Piątego elementu. Jedyny wyjątek stanowi Leon zawodowiec, na koniec którego słyszymy piosenkę Stinga Shape of my heart, wykorzystaną również przez polskiego reżysera Yurka Bogayewicza w filmie Trzy serca.
Na koniec chcę jeszcze zwrócić waszą uwagę na początek każdego filmu Luca Bessona. Za każdym razem lecimy w zawrotnym tempie wraz z kamerą, która jest najpierw skierowana w dół, by później „podnieść głowę” i objąć szerszym planem miejsce akcji. W Wielkim błękicie jest to ocean, w Subway korytarze metra, w Nikicie brudna ulica, w Leonie zawodowcu Manhattanu z lotu ptaka, a w Piątym elemencie kosmiczny szlak.
Za miesiąc prześledzimy losy francuskich aktorów, którzy często występują w zagranicznych filmach. Pojawiają się nie tylko w amerykańskich super produkcjach, ale również u polskich reżyserów i w kinie europejskim. Kolejny odcinek Nowego Kina Francuskiego pod tytułem Po tamtej stronie chmur już w następnym numerze The Valetz Magazine :)

Filmografia:
1. Rydwany ognia (The chariotts of fire) ‘81; wyst. Ian Holm
2. Ostatnia bitwa (Le dernier combat) ‘83; reż. Luc Besson, wyst. Jean Reno
3. Subway ’85; reż. Luc Besson, wyst. Christopher Lambert, Isabelle Adjani, Richard Bohringer, Jean-Hugues Anglande, Jean Reno(104 min.)
4. Wielki błękit (Le grand bleu) ’88; reż. Luc Besson, wyst. Jean-Marc Barr, Rosanna Arquette, Jean Reno (119 min.)
5. Henryk V (Henry V) ‘89; reż. Keneth Branagh, wyst. Ian Holm
6. Hamlet ‘90; reż Franco Zeffirelli, wyst. Ian Holm
7. Nikita ’90; reż. Luc Besson, wyst. Anne Parillaud, Jean-Hugues Anglande, Tchéky Karyo, Jeanne Moreau, Jean Reno (117 min.)
8. Atlantis ‘91; reż. Luc Besson (72 min.)
9. Uczniowska balanga ‘93 ; reż. Richard Linklater, wyst. Jason London, Joey Lauren Adams, Milla Jovovich (104 min.)
10. Ulubiony syn (Le fils préféré) ‘94; reż Nicole Garcia, wyst. Gérard Lanvin, Bernard Giraudeau, Jean-Marc Barr (102 min.)
11. Fałszerze (Les faussaires) ‘94; reż Frédéric Blum, wyst. Gérard Jugnot, Jean-Marc Barr, Viktor Lazlo (90 min.)
12. Królowa Margot (La reine Margot) ‘94, reż. Patrice Chéreau, wyst. Isabelle Adjani, Daniel Auteil, Jean-Hugues Anglande, Vincent Perez.
13. Leon zawodowiec (Leon) ’94; reż. Luc Besson, wyst. Jean Reno, Gary Oldman, Nathalie Portman, Danny Aiello (110 min.)
14. Greystoke. Legenda Tarzana, władcy małp ‘94; reż. Hugh Hudson, wyst. Christopher Lambert, Ian Holm
15. Po tamtej stronie chmur (Par dela les nuages) ‘95; reż Michelangelo Antonioni, wyst. Fanny Ardant, John Malkovich, Chiara Caselli, Vincent Perez, Sophie Marceau, Iréne Jacob, Peter Weller, Ines Sastre, Jean Reno, Marcello Mastroianni, Jeanne Moreau (115 min.)
16. Francuski pocałunek (French kiss) ‘95; reż Lawrence Kasdan, wyst. Meg Ryan, Kevin Kline, Jean Reno (111 min.)
17. Szaleństwo króla Jerzego’ 95; wyst. Ian Holm
18. Dżuma (The pest) ‘95; reż. Luis Puenzo, wyst. William Hurt, Raul Julia, Jean-Marc Barr, Sandrine Bonnaire.
19. Diabolique ’96, reż. Jeremiah Chechik, wyst. Isabelle Adjani, Sharon Stone.
20. Przełamując fale (Breaking the waves) ‘96, reż Lars Von Trier, wyst. Emily Watson, Stellan Skarsgord, Jean-Marc Barr.
21. Piąty element (Le cinquieme element) ’96; reż. Luc Besson, wyst. Bruce Willis, Gary Oldman, Ian Holm, Milla Jovovich, Chris Tucker (126 min.)
22. Miłość jak narkotyk (Addicted to love) ‘97; reż. Griffin Dunne, wyst. Meg Ryan, Matthew Broderick, Kelly Preston, Tchéky Karyo.
23. Doberman (Le Doberman) ‘97; reż. Jan Kounen, wyst. Vincent Cassel, Monica Bellucci, Tchéky Karyo (103 min.)
24. Nic doustnie (Nil by mouth) ‘97; reż Gary Oldman, wyst. Ray Winstone, Kathy Burke (128 min.)
25. Paparazzi ‘97; reż. Alain Berberian, wyst. Patrick Timsit, Vincent Lindon, Catherine Frot, Isabelle Gelinas, Elise Tielrooy, Nathalie Baye oraz grający samych siebie: Isabelle Adjani, Johnny Halliday i Carla Bruni (104 min.)
26. Obiad głupców (Le diner de coins) ‘98; reż. wyst. Vincent Lindon,
27. Godzilla ‘98; reż. Roland Emmerich, wyst. Matthew Broderick, Jean Reno, Maria Pitillo, Hank Azaria (139 min.)
28. Człowiek w żelaznej masce (The Man in the Iron Mask) ‘98; reż. Randall Wallace, wyst. Leonardo DiCaprio, Gabriel Byrne, John Malkovich, Gerard Depardieu, Jeremy Irons, Anne Parillaud (132 min.)
29. Gra o honor (He got game) ‘98; reż Spike Lee, wyst. Denzel Washington, Ray Allen, Milla Jovovich (134 min.)

 

poprzednia strona 
			powrót do indeksu następna strona

25
powrót do początku
 
The VALETZ Magazine
[ http://www.valetz.pl ] lub
[ http://venus.wis.pk.edu.pl/magazine ]
kontakt: redakcja@valetz.pl oraz redakcja@valetz.pl

(c) by The VALETZ Magazine. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Powielanie i kopiowanie na dowolny nośnik w części lub całości zabronione.
Odpowiedzialność za treści tekstów i prac graficznych spoczywa na barkach ich autorów, a poglądy wyrażane przez nich nie zawsze zgadzają się z poglądami redakcji.
Materiały prezentowane na łamach The VALETZ Magazine są własnością ich autorów. Redakcja nie zwraca nadesłanych materiałów i zastrzega sobie też prawo do skracania tekstów.