The VALETZ Magazine nr. 5 (V) - grudzien 1998
[ ASCII ]
( wersja ISO 8859-2 ) ( wersja CP-1250 )
poprzednia strona 
			powrot do indeksu nastepna strona

 
Tytul ogarniety cudzyslowiem
    I INNE UTWORY

Jestem zepchniety w otchlan
zawrotow glowy, przyziemnych ucieczek,
ogarnia mnie idealny brak sensu,
uczciwej prawdy, latwosci pytania.
Jestem ograniczony lancuchami
naiwnej moralnosci, obludnej sprawiedliwosci,
ktore sa jedynymi krzywymi wyznacznikami,
tepego przystosowania do zycia.
Chcialem przeswietlic ciemnosc samotnosci,
szukajac swiatla akceptacji,
u kogos dla mnie stworzonego,
lecz me rece sa zbyt watle
na prostackie zakazy, uwypuklenia glupoty.
Musze zdobywac zamki falszywych przeswiadczen,
poczuc sie wyzwolonym z ciernistej sciany,
raniacej jednoczesnie me serce i wolnosc

* * *

Los

...w swietle lampy wiruje platek sniegu
kruczy delikatny jak ludzkie zycie
latwo sie topi jak zapal ciala
biega tu i tam raz w jedna raz w druga
strone
zaleznie od wiatru losu
czasem tez pedzi na leb na szyje
w swoim zwariowanym tempie
czesto napotyka inny platek
z ktorym tworzy jedno
albo ucieka wystraszony odmiennoscia
im dluzej wiruje
tym coraz bardziej
pochyla sie
ku ziemi
by wreszcie
opasc
wsrod sobie
podobnych
co bedzie potem
pewnie bezczelna miotla dozorcy
zmiecie je razem w jedno miejsce
lub tez niewinne raczki dzieciece
nakresla z niego wielkiego balwana

* * *

...kazdego...

znam kazdy centymetr swojej wspinaczki do nicosci
kretej drogi przyziemnej ucieczki
betonowe podparcia drewniane upadki
wszystko to metaforyzuje moja droge krzyzowa
cierpienie ktorego swiatlo widze gdy jestem syty
wbija szpony bolu w me mysli
przeistacza cialo
w hebefrenistycznego molocha
wiem ze nie dano mi wielkiej magii
przemiany ludzkich wartosci
bladzacych miedzy ucieczka a teoria
ale wiem ze dzieki mym staraniom
bedzie mi gdzies kiedys lepiej

* * *

010

gdzies tam jest horyzont
-zakreslony barwa kresu-
istnieje samotnie otoczony
-z braku doswiadczen innosci-
niedoscigniety ideal perepetuum mobile
-wielki dzentelmen chlodnym okiem-
majacy wszystko nie mogacy sie ruszyc
bywajacy wilce sztucznym
gdy sie do przyslania

KCN

A oto kameleon- na lisciu pustka
wzdycha, wierci sie, przyszlosc popycha...
czas nadszedl - lisc spadl
a z nim kameleon
spada, wiruje odleglosc przepowiada...
lezy na piasku - a pod nim pustka
szarpie i liczy, gdy ziemia drapie
zapada nizej - piach sie poruszyl
zapadl, zasepil sie i przepadl

 
Michal Marcinik { pyton@wirtual.pl }
 

poprzednia strona 
			powrot do indeksu nastepna strona

39
powrot do poczatku
 
The VALETZ Magazine : http://magazine.valetz.art.pl
{ magazine@valetz.art.pl }

(c) by The VALETZ Magazine. Wszelkie prawa zastrzezone.